Gdzie schować pieniądze w domu przed złodziejem?
Choć mogłoby się wydawać, że w czasach dynamicznego rozwoju bankowości elektronicznej i płatności bezgotówkowych fizyczna gotówka powoli odchodzi do lamusa, dane pokazują coś zupełnie innego. Polacy wciąż trzymają pieniądze w domu – i to wcale nie w małych ilościach. Według badań przeprowadzonych przez Narodowy Bank Polski w 2023 roku, aż 60% dorosłych Polaków deklaruje posiadanie oszczędności w formie gotówki. Co więcej, blisko jedna czwarta z nich przechowuje te pieniądze w swoich domach.
Motywacje bywają różne. Dla części osób gotówka w domu stanowi zabezpieczenie na wypadek nieprzewidzianych sytuacji – awarii systemu bankowego, ograniczonego dostępu do konta, strajków, kryzysów politycznych czy ekonomicznych. Dla innych to po prostu kwestia wygody lub nieufności wobec instytucji finansowych. Część osób nadal nie czuje się komfortowo, lokując wszystkie środki w systemie bankowym, który – choć na co dzień stabilny – w chwilach napięć potrafi być zawodny.
Nie sposób też pominąć przypadków, w których osoby przechowują gotówkę, ponieważ operują nią na co dzień – właściciele firm, osoby prowadzące działalność handlową czy zajmujące się obrotem towarami często potrzebują fizycznego dostępu do pieniędzy. Nie zmienia to jednak faktu, że gotówka trzymana w domu wiąże się z ryzykiem. Włamania, kradzieże, pożary, zalania – wszystko to może doprowadzić do nieodwracalnej utraty oszczędności. Niewłaściwie zabezpieczone pieniądze bardzo często padają łupem przestępców lub po prostu zostają bezpowrotnie zniszczone.
Jeśli chcesz zgłębić temat głębiej i dowiedzieć się, jaka kwota gotówki ma jeszcze sens w kontekście domowego przechowywania, przeczytaj nasz osobny poradnik na ten temat.
Czy włamania w Polsce są częste?
Bezpieczeństwo domowe to temat, który często schodzi na dalszy plan – aż do momentu, gdy coś się wydarzy. Statystyki nie pozostawiają złudzeń. Według danych Komendy Głównej Policji, w 2023 roku w Polsce odnotowano ponad 65 tysięcy przypadków kradzieży z włamaniem. Co więcej, znaczna część tych przestępstw dotyczy domów i mieszkań prywatnych.
Mimo rosnącej popularności systemów alarmowych, monitoringów i inteligentnych zabezpieczeń, włamania wciąż się zdarzają – i to znacznie częściej, niż się wydaje. Codziennie dochodzi średnio do ponad 170 tego typu przestępstw. Działa to na wyobraźnię – szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę, że wiele z tych incydentów to przestępstwa zaplanowane z premedytacją. Złodzieje analizują zwyczaje domowników, obserwują dom przez kilka dni, wybierają dogodny moment i potrafią włamać się w zaledwie kilka minut. Co gorsza, najczęściej dochodzi do nich w biały dzień, gdy wszyscy są w pracy lub poza domem.
Złodziejom nie trzeba wiele – kilka minut wystarczy, by wynieść to, co wartościowe. Najczęściej są to pieniądze, biżuteria, zegarki, sprzęt elektroniczny i dokumenty. Jeżeli gotówka nie jest w żaden sposób zabezpieczona, praktycznie nie ma szans, by jej odzyskanie było możliwe. Dane pokazują też, że coraz częściej do włamań dochodzi nie tylko na terenach wiejskich, ale również w miastach – w domach jednorodzinnych oraz mieszkaniach w blokach. W praktyce więc każdy, kto przechowuje pieniądze w domu, powinien założyć, że może stać się potencjalnym celem.
Gdzie w domu najbezpieczniej jest trzymać pieniądze?
To pytanie pojawia się bardzo często i… nie ma na nie jednej dobrej odpowiedzi. Wbrew temu, co sądzą niektórzy, sprytne ukrycie pieniędzy nie jest równoznaczne z ich zabezpieczeniem. Złodzieje doskonale wiedzą, gdzie szukać.
Badania opublikowane przez brytyjski serwis SimpliSafe pokazują, że wiele osób nadal przechowuje gotówkę i kosztowności w miejscach takich jak szuflada w komodzie, pod materacem, w zamrażarce czy pomiędzy książkami. Problem polega na tym, że włamywacze doskonale znają te domowe kryjówki – i przeszukują je jako pierwsze. Z kolei raport przygotowany przez SafeWise wskazuje, że statystyczny włamywacz przebywa w mieszkaniu zaledwie 8–12 minut. W tym czasie skupia się głównie na sypialni, biurze i salonie – czyli dokładnie tych miejscach, w których ludzie najczęściej chowają wartościowe przedmioty.
Dlatego jednym z najbezpieczniejszych rozwiązań jest umieszczenie pieniędzy w profesjonalnym sejfie – najlepiej zamontowanym w ścianie lub podłodze i odpowiednio zakamuflowanym. Taki montaż nie tylko utrudnia jego wyrwanie i kradzież, ale też pozwala dyskretnie wkomponować zabezpieczenie w przestrzeń domu. W naszej ofercie znajdują się różne modele sejfów ściennych i podłogowych, które doskonale sprawdzają się w domowych warunkach – zarówno pod względem funkcjonalności, jak i estetyki.
Jednak nawet w przypadku sejfu lokalizacja ma znaczenie. Dobrym wyborem są pomieszczenia mniej oczywiste, jak spiżarnia, kotłownia, garaż czy nawet zabudowana garderoba, gdzie sejf może pozostać poza pierwszym planem i nie rzucać się w oczy podczas ewentualnego włamania.
Jaki jest najlepszy sposób na ochronę gotówki w domu?
I tu przechodzimy do sedna sprawy, gdyż nie ma absolutnej wątpliwości, że najlepszą ochroną pieniędzy w domu jest klasowy sejf, najlepiej z odpornością ogniową. Dlaczego to rozwiązanie nie ma sobie równych? Przede wszystkim dlatego, że łączy w sobie kilka funkcji zabezpieczających jednocześnie. Certyfikowany sejf to bariera fizyczna, którą trudno pokonać nawet doświadczonemu złodziejowi. Dodatkowo, jeśli posiada ognioodporność, chroni również przed pożarem, który może strawić dom w zaledwie kilka minut – a to niestety nie jest rzadkość.
Sejf chroni także inne wartościowe przedmioty – dokumenty, dane, klucze, nośniki cyfrowe, umowy, karty bankowe, a nawet przedmioty o wartości sentymentalnej. Daje poczucie spokoju i bezpieczeństwa, które są bezcenne. Nie bez znaczenia jest również aspekt ubezpieczeniowy – coraz więcej towarzystw ubezpieczeniowych wymaga, by gotówka czy kosztowności przechowywane były właśnie w sejfie o określonej klasie odporności. W razie szkody, to często warunek wypłaty pełnego odszkodowania.
Jaki sejf na pieniądze wybrać do domu?
Wybór sejfu to inwestycja, którą warto dobrze przemyśleć. Przede wszystkim należy unikać produktów pozbawionych jakichkolwiek certyfikatów – tzw. ,,sejfy bezklasowe”, często sprzedawane w marketach, pełnią funkcję raczej estetyczną niż ochronną. Ich pokonanie zajmuje złodziejowi kilkanaście sekund.
Minimalnym standardem powinien być sejf klasy S1, zgodny z europejską normą PN-EN 14450. To rozwiązanie odpowiednie dla osób, które chcą zabezpieczyć podstawowe kwoty – do kilku tysięcy złotych – przed dostępem dzieci, gości czy pracowników. Nie zapewnia jednak pełnej ochrony w przypadku włamania.
Osoby bardziej wymagające powinny rozważyć sejf klasy S2 – to już realna ochrona przed włamaniem, często wzmocniona dodatkowymi funkcjami, jak ogniotrwałość. Przykładem może być model FRS 32, który oferuje klasę S2 i odporność ogniową przez 30 minut. To bardzo dobry wybór dla tych, którzy chcą chronić nie tylko gotówkę, ale i dokumenty czy dane elektroniczne.
Najwyższy poziom bezpieczeństwa oferują sejfy klasy I, II lub wyżej – certyfikowane zgodnie z normą EN 1143-1. To rozwiązania dla osób, które przechowują większe sumy, wartościowe przedmioty, dane wrażliwe lub po prostu chcą mieć spokój na lata. Polecamy bardzo produkty z serii Save4ever, np. sejf Save4ever 402000. Stanowi on połączenie nowoczesnego designu, klasy I odporności i bardzo solidnej konstrukcji. Równie ciekawą alternatywą o kompaktowych wymiarach, ale dużych możliwościach jest model ASF-32 – także z 30-minutową ochroną ogniową.
